Mamy dla Ciebie prezent!
Odkryj kolekcję ekskluzywnych dzieł artystycznych i stań się właścicielem jednego z nich.
09h37 CEST
23/07/2025
Starsza z sióstr Williams jest jedną z najlepszych i najbardziej utytułowanych tenisistek tego stulecia. Ma na koncie siedem tytułów wielkoszlemowych w singlu - pięć razy triumfowała w Wimbledonie (2000, 2001, 2005, 2007, 2008) oraz dwukrotnie w US Open (2000, 2001) - oraz 14 w deblu. Liderką rankingu była przez 11 tygodni w 2002 roku.
Po niemal półtorarocznej przerwie, spowodowanej według amerykańskich mediów m.in. operacją macicy, wróciła do zawodowego touru w poniedziałek. W pierwszej rundzie debla pokonała razem z rodaczką Hailey Baptiste kanadyjsko-amerykańską parę Eugenie Bouchard - Clervie Ngounoue 6:3, 6:1. Poprzedni mecz w cyklu WTA rozegrała w marcu 2024 roku, przegrywając w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami z Rosjanką Dianą Sznajder.
- Wciąż jestem tą samą, silną zawodniczką - powiedziała 45-letnia tenisistka po deblowej wygranej.
Jej słowa znalazły potwierdzenie 24 godziny później, kiedy wykorzystując szóstą piłkę meczową przypieczętowała zwycięstwo nad zajmującą 35. miejsce w rankingu WTA Stearns i o ćwierćfinał powalczy z 24. w tym zestawieniu Fręch. Będzie to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Williams, która była już oznaczona przez WTA jako zawodniczka nieaktywna, odniosła pierwsze singlowe zwycięstwo w tym cyklu WTA od sierpnia 2023, kiedy w Cincinnati wyeliminowała Rosjankę Weronikę Kudiermietową.
We wtorek Amerykanka zapisała się w historii tenisa, gdyż jedyną starszą tenisistką, która cieszyła się z wygranego pojedynku w WTA Tour była pochodząca z Czech jej rodaczka Martina Navratilova w 2004 roku dokonała tego w wieku 47 lat.
Rozstawiona z numerem piątym Fręch pokonała w 1. rundzie Ukrainkę Julię Starodubcewą 6:2, 6:4. Jej mecz z Williams zaplanowano na środę na godz. 16 czasu polskiego.(PAP)
pp/