Mamy dla Ciebie prezent!
Odkryj kolekcję ekskluzywnych dzieł artystycznych i stań się właścicielem jednego z nich.
21h17 CET
16/02/2025
Piłkarze Jagiellonii przystępowali do meczu z lubelskim beniaminkiem podbudowani wyjazdową wygraną w czwartek z serbskim TSC Backa Topola 3:1 w pierwszym meczu barażowym o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA.
Niedzielne spotkanie, w którym mistrz kraju znów pokazał swoją siłę, nie miało praktycznie emocji, nie licząc przerwania zawodów na niespełna kwadrans z powodu zadymienia stadionu przez kibiców.
Do przerwy Jagiellonia prowadziła po golu Jarosława Kubickiego, a rywale - zajmujący 10. miejsce w tabeli - od 41. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Hiszpana Sergi Sampera.
Druga połowa to kolejne ciosy gospodarzy - w 59. minucie na 2:0 podwyższył Macedończyk Darko Churlinov, a dziesięć minut później wynik ustalił bohater meczu Kubicki.
Ten wynik oznacza, że drużyna Adriana Siemieńca wróciła na drugie miejsce i zrównała się pod względem dorobku punktowego z liderem Lechem - oba zespoły mają po 41.
"Kolejorz" swój mecz rozegrał już w piątek, gdy w szlagierze 21. kolejki przegrał w Poznaniu z trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa 0:1, ponosząc drugą porażkę z rzędu. Ekipa Marka Papszuna, niepokonana w tym sezonie na wyjeździe, ma 40 pkt.
Czwarta jest Legia Warszawa, która w sobotę zwyciężyła u siebie szesnastą Puszczę Niepołomice 2:0. Stołeczny zespół zgromadził 36 punktów, podobnie jak piąta Pogoń.
"Portowcy" w czasie przerwy zimowej stracili kilku ważnych piłkarzy, m.in. reprezentanta Armenii Wahana Biczachczjana (wzmocnił Legię), ale sprowadzili do swojego sztabu szkoleniowego - w roli asystenta Roberta Kolendowicza - Tomasza Grzegorczyka, który niedawno imponował serią zwycięstw jako trener pierwszoligowej Arki Gdynia.
Piłkarze ze Szczecina są rewelacją początku 2025 roku. Wygrali wszystkie trzy mecze - kolejno 1:0 u siebie z Zagłębiem Lubin, 3:0 u siebie z Górnikiem Zabrze, a teraz 2:1 na wyjeździe ze Stalą.
Jedną z bramek w Mielcu zdobył Efthymis Koulouris - grecki napastnik z dorobkiem łącznie 12 trafień jest jednym z czterech współliderów ligowej klasyfikacji strzelców, obok Mikaela Ishaka z Lecha, Benjamina Kallmana z Cracovii i Jesusa Imaza z Jagiellonii.
"Nasze błędy i jakość gry Koulourisa, jednego z najlepszych napastników w ekstraklasie, spowodowały, że to Pogoń zdobyła tę jedną bramkę więcej" – podkreślił trener trzynastej w tabeli Stali Janusz Niedźwiedź.
W następnej kolejce szczecińska drużyna stanie przed dużą szansą na kolejne zwycięstwo - zagra bowiem w Łodzi ze słabo spisującym się w tym roku Widzewem.
Goli i emocji nie było w niedzielnym derbowym starciu z udziałem drużyn środka tabeli w Katowicach, gdzie ósmy GKS zremisował z dziewiątym Piastem.
"To było takie spotkanie, jakiego można się było spodziewać, biorąc pod uwagę to, co oba zespoły zaprezentowały w pierwszych dwóch kolejkach. Jedynie, gdyby któraś drużyna nie była dziś sobą albo odpuściła – mogło wyglądać to inaczej. Twarda gra, nie było zbyt dużo miejsca, by rozwinąć skrzydła. Sytuacji podbramkowych też nie było zbyt wiele" - przyznał trener Piasta Aleksandar Vukovic.
W pozostałych meczach 21. kolejki Cracovia zremisowała w piątek z Koroną Kielce 1:1, natomiast dzień później Górnik Zabrze wygrał z Radomiakiem 3:2, a ostatni w tabeli Śląsk Wrocław gładko pokonał Widzew 3:0.
Obecną kolejkę zakończy poniedziałkowa rywalizacja KGHM Zagłębia Lubin z przedostatnią Lechią Gdańsk, która w piątek... po raz drugi tej zimy odzyskała zawieszoną licencję. (PAP)
bia/ cegl/