Mamy dla Ciebie prezent!
Odkryj kolekcję ekskluzywnych dzieł artystycznych i stań się właścicielem jednego z nich.
09h46 CEST
27/08/2025
Polacy trzy lata temu, w mistrzostwach Europy w Berlinie, pokonali Słoweńców z Doncicem, broniących wówczas tytułu z 2017 r. w ćwierćfinale 90:87 i dzięki temu po raz pierwszy od 1971 roku zameldowali się w najlepszej czwórce czempionatu Starego Kontynentu.
Jakie emocje wzbudza w szkoleniowcu zaplanowany na godz. 20.30 czwartkowy pojedynek grupy D w katowickim Spodku?
- Zawsze pierwszy mecz jest najważniejszy. Natomiast jak już to będzie za nami, to pojawią się kolejne „najważniejsze” i „najtrudniejsze”. Takie będzie spotkanie z Izraelem, a jak ten mecz minie, to następny - z Islandią będzie znowu „najważniejszy i najtrudniejszy”. Tak to wygląda zawsze z naszej perspektywy.
- Gramy u siebie. Mamy na inaugurację trudnego przeciwnika. Wiemy kim jest Luka Doncic na koszykarskiej mapie, ale nie obawiamy się go. Idziemy do tego meczu z pozytywną myślą, nastawieni na to, żeby walczyć i wygrywać - podkreślił.
Chorwacki szkoleniowiec, mający od lat polskie obywatelstwo, wiąże duże nadzieje z debiutem w reprezentacji w meczach o punkty naturalizowanego Amerykanina Jordana Loyda, wicemistrza Euroligi w barwach AS Monaco. Koszykarz otrzymał polski paszport w sierpniu i w kadrze zastąpi A.J. Slaughtera, który w biało-czerwonych barwach występował w latach 2015-2022 w istotnym stopniu przyczyniając się do jej sukcesów - ósmego miejsca w mistrzostwach świata 2019 w Chinach i czwartego w Eurobaskecie 2022.
- Na pewno nie chcemy nic ujmować A.J. (Slaughterowi - PAP), bo przez tyle lat grał wspaniale dla naszej kadry. Natomiast Jordan bardzo dobrze zaaklimatyzował się w zespole. To koszykarz, który „bierze do serca to, co robi”. Jest z nami i chce jak najlepiej wypaść podczas turnieju. Nauczył się jak najszybciej możliwości kolegów, zagrań w ataku i w obronie. Może seryjnie zdobywać punkty, ale też otwiera grę innym zawodnikom. To jest zupełnie inny poziom jakości na parkiecie, a do tego jest zadziorny w obronie. I to nam też pomoże w „łamaniu” obrony przeciwnika.
Olga Miriam Przybyłowicz (PAP)
Pełny wywiad z trenerem Igorem Milicicem nadamy w serwisie sportowym PAP o godzinie 10.10.
olga/ cegl/