Koszykarze z San Antonio przejęli inicjatywę pod koniec pierwszej kwarty i w pewnym momencie mieli już przewagę 11 punktów. Na przerwę w połowie meczu schodzili jednak prowadząc już tylko jednym.

Najlepsza w wykonaniu "Ostróg" była trzecia kwarta, którą wygrali 35:24, głównie za sprawą zmienników: Malakiego Branhama, Keldona Johnsona i Zacha Collinsa. Trail Blazers odrobili część strat w ostatniej odsłonie spotkania, kilkakrotnie zbliżyli się do gospodarzy na pięć punktów, jednak to było wszystko, na co było ich stać w tym meczu.

Branham i Johnson zdobyli najwięcej punktów dla Spurs - po 17, a ten drugi odnotował także 11 zbiórek. Liderami ekipy z Portland byli Deandre Ayton oraz Jerami Grant, którzy zdobyli po 21 punktów.

Spurs z bilansem czterech wygranych i pięciu porażek zajmują 12. miejsce w Konferencji Zachodniej. Trail Blazers są o jedną pozycję niżej z bilansem 3-6.

Ekipa z Teksasu bez Sochana będzie musiała sobie radzić prawdopodobnie co najmniej do połowy grudnia. 21-letni reprezentant Polski doznał kontuzji kciuka w poniedziałkowym meczu z Los Angeles Clippers. Czeka go operacja.

Milwaukee Bucks zakończyli u siebie serię sześciu porażek, pokonując Utah Jazz 123:100. Swój zespół do cennego zwycięstwa poprowadzili Damian Lillard, który zdobył 34 punkty, oraz Grek Giannis Antetokounmpo, autor 31 punktów i 16 zbiórek. Po stronie "Jazzmanów" najlepiej spisał się wchodzący z ławki Jordan Clarkson, który zanotował 18 punktów.

Koszykarze z Milwaukee z bilansem 2-6 zajmują 13. miejsce na Wschodzie. Utah Jazz mają zaledwie jedną wygraną i są ostatni w Konferencji Zachodniej.

Jedyne wyjazdowe zwycięstwo odnieśli koszykarze Minnesota Timberwolves, którzy pokonali Chicago Bulls 135:119. Najwięcej punktów zdobył Anthony Edwards - 33. W ekipie gospodarzy wyróżnili się Czarnogórzec Nikola Vucevic - 25 punktów oraz Coby White - 24.

Timberwolves odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu i z bilansem 5-3 są na siódmym miejscu na Zachodzie. "Byki" (3-6) zajmują 12. pozycję na Wschodzie.(PAP)

msl/ pp/