W Bostonie doszło do czwartego i ostatniego starcia "Kawalerzystów" i "Celtów" w sezonie zasadniczym. Początek meczu był koszmarny dla Cavaliers, którzy po pięciu minutach przegrywali 3:25. Później mozolnie odrabiali straty, doprowadzili do remisu w czwartej kwarcie, a w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

"Najważniejsze jest to, że walczyliśmy, wykazaliśmy się odpornością. To wielkie zwycięstwo. Na początku gry nic nie szło dobrze, ale ważne jest to, jak zareagowaliśmy" – skomentował Donovan Mitchell, który zdobył 41 punktów, najwięcej dla drużyny z Cleveland. W zespole gospodarzy wyróżnił się Jayson Tatum - 46 punktów, 16 zbiórek, 9 asyst.

Obie ekipy wygrały ze sobą po dwa mecze w tym sezonie i wiele wskazuje na to, że w fazie play off mogą się spotkać w finale konferencji. Cavaliers umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli, z bilansem 49 zwycięstw i 10 porażek, a Celtics zajmują drugą pozycję (42-18).

W Atlancie gracze Oklahoma City Thunder prowadzili od początku do końca, wysoko wygrywając z drużyną Hawks 135:119. Do zwycięstwa poprowadził gości Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander, kandydat do tytułu najlepszego zawodnika sezonu (MVP), który zdobył 31 punktów.

W tabeli Konferencji Zachodniej "Grzmoty" (48-11) zdecydowanie wyprzedzają mistrzów NBA z 2023 roku Denver Nuggets (39-21). W piątek "Samorodki" zakończyły serię ośmiu zwycięstw Detroit Pistons, pokonując ich na wyjeździe 134:119.

W derbach Los Angeles zawodnicy Lakers wygrali z Clippers 106:102 dzięki świetnej grze swoich gwiazd: Luki Doncica - 31 punktów i LeBrona Jamesa - 28 punktów, 13 zbiórek. Lakers zajmują na Zachodzie czwarte miejsce (37-21), a Clippers szóste (32-27). (PAP)

af/ krys/