Fabiański gra w Anglii od 18 lat. W 2007 roku przeszedł z Legii Warszawa do Arsenalu Londyn. Po siedmiu latach dołączył do Swansea City, a w 2018 roku podpisał kontrakt z West Hamem United. W barwach tego klubu wystąpił w 215 meczach i 55 razy zachował czyste konto. W sezonie 2022/23 triumfował w Lidze Konferencji.

"Nadszedł czas, abym się pożegnał. Podobnie jak kilku innych piłkarzy, którzy opuszczą klub z końcem sezonu. Bardzo dziękuję wszystkim za tę piękną podróż, która była czymś niesamowitym, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jestem wdzięczny za wszystko. To była przyjemność i błogosławieństwo. Przeżyliśmy wiele wzlotów i upadków jako zespół. Poza grą i reprezentowaniem klubu na boisku bardzo istotne jest dla mnie to, że poznałem tu wielu wspaniałych ludzi. Nie tylko zawodników, ale również członków sztabu szkoleniowego. Bardzo im dziękuję. Bez nich nie gralibyśmy na takim poziomie" - powiedział doświadczony bramkarz.

40-latek uronił łzy w momencie, gdy zwrócił się do kibiców.

"Jestem bardzo wzruszony. Dziękuję za wasze wsparcie. Przed kilka lat, które spędziłem w tym klubie, zrozumiałem z czego wynika wasza pasja. Wiem, że nie znajdowałem się w centrum uwagi, ale zawsze starałem się godnie reprezentować klub. Mam nadzieję, że mi się to udało. Bardzo szanuję wszystkich kibiców, którzy mnie doceniali, a tym, którzy we mnie wątpili również dziękuję, ponieważ dawaliście mi motywację do tego, by ciężko pracować i udowadniać, że się mylicie. To była wspaniała przygoda" - oznajmił w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych West Hamu.

Fabiański rozegrał 375 meczów w Premier League i w 97 nie stracił bramki. W tym sezonie wystąpił w 16 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. W reprezentacji Polski zagrał 57 razy.

Przyszłość Fabiańskiego wciąż nie jest znana. Możliwe, że będzie kontynuował karierę w jednym z angielskich klubów lub rozpocznie pracę w West Hamie United.(PAP)

mg/ co/