Mamy dla Ciebie prezent!
Odkryj kolekcję ekskluzywnych dzieł artystycznych i stań się właścicielem jednego z nich.
10h47 CET
05/11/2025
Shai Gilgeous-Alexander zdobył dla "Grzmotów" 30 punktów i zebrał 12 piłek przeciwko swojemu byłemu zespołowi, a Isaiah Joe dodał 22 punkty. Wśród Clippers osłabionych brakiem dwóch kontuzjowanych graczy - Kawhia Leonarda i Bradleya Beala - wyróżniali się James Harden (25 punktów) i John Collins (17 punktów).
Z pierwszej wygranej w bieżących rozgrywkach cieszyli się New Orleans Pelicans, zwyciężając u siebie Charlotte Hornets 116:112. "Pelikany" sukces zawdzięczają skutecznej końcówce meczu, którą wygrali 11:0. Trey Murphy zdobył dla zwycięzców 21 punktów, a Jose Alvarado dodał 18. Ten drugi był najskuteczniejszym zawodnikiem rezerw New Orleans, którzy łącznie uzbierali 62 punkty. Miles Bridges rzucił 22 punkty dla Hornets, którzy nie zdobyli żadnego punktu w ostatnich 3.21 min.
Najbardziej wyrównany mecz wtorkowej serii kibice obejrzeli w Chicago. Miejscowi Bulls pokonali Philadelphia 76ers 113:111. W finałowych sekundach środkowy "Byków" Nikola Vucevic dostał piłkę w rogu boiska i nie zastanawiając się ani chwili, trafił za trzy, przesądzając o wygranej. Podawał mu Josh Giddey, który zanotował w tym meczu drugie z rzędu triple-double - 29 punktów, 15 zbiórek i 12 asyst. Trójka Vucevica (19 punktów i 10 zbiórek) dała Bulls jedyne prowadzenie tego wieczoru i zakończyła pościg po 24-punktowej stracie.
- To jedna z lepszych wygranych, w których miałem udział. Chodzi o to, w jak złym położeniu byliśmy na początku trzeciej kwarty. To niesamowite, że udało nam się z tego dołka wykopać — powiedział Giddey. (PAP)
mask/ krys/