Wszystkie informacje sportowe w zasięgu ręki

login_confirmation_credentials

Ekstraliga hokejowa - decydujące starcie o "złoto" w niedzielę w Katowicach

07h57 CEST

13/04/2024

Katowiczanie mogli sobie zapewnić tytuł w piątek, w Oświęcimiu. Tam rozegrano szósty mecz serii, a GKS prowadził w rywalizacji 3-2 (gra się do czterech zwycięstw). Jednak ekipa z zachodniej Małopolskiej zwyciężyła 5:0.

Piątkowe spotkanie oglądał nadkomplet widzów (nieco ponad 4 000). Bramy lodowiska zostały otwarte na półtorej godziny przed początkiem spotkaniem. Już gdy hokeiści wyjeżdżali na lód na rozgrzewkę (50 minut przed meczem) na trybunach było ok. trzech tys. osób.

Pierwsza tercja mogła źle się zacząć dla Unii. W 4. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Bartosz Fraszko, ale nie zdołał pokonać Linusa Lundina.

Trzy minuty po akcji Fraszki groźny strzał oddał Kristaps Jakobson, ale tym razem z dobrej strony pokazał się golkiper GKS. Po chwili na ławkę kar powędrował Aleksi Varttinen. Co prawda katowiczanie przez dwie kolejne minuty nie stracili bramki, ale kilka sekund po tym jak wspomniany gracz wyjechał na lód Sebastian Kowalówka oddał celny strzał.

W 13. min. "gumę" w siatce umieścił Krystian Dziubiński, ale bramka nie została uznana.

Jeszcze w pierwszej tercji Unia przez 23 sekundy grała w podwójnej przewadze, ale wynik meczu do rozpoczęcia pierwszej przerwy nie uległ zmianie.

W 26. min Ville Heikkinen, wjeżdżając w tercję obronną rywala dobrze podał do Andrija Denyskina. Ten z prawego skrzydła przejechał na środek i oddał celny strzał.

W drugiej tercji Unia podwyższyła prowadzenie za sprawą Kamila Sadłochy.

W 54. min katowiczanie w końcu trafili do bramki, ale wynik spotkania nie uległ zmianie. Sędziowie orzekli, że był spalony w polu bramkowym.

W trzeciej tercji oświęcimianie zdobyli dwie bramki za sprawą Krystiana Dziubińskiego i Carla Ackereda.

"W Katowicach musimy wyjechać na lód z takim samym nastawieniem jak dziś. Musimy przedłużyć naszą dobrą dyspozycję" - powiedział Sadłocha, który w piątek obchodzi urodziny. Oczywiście chciałbym, aby prezent urodzinowy "dostał" dopiero w niedzielę, w postaci mistrzostwa Polski.

Zgodził się z opinią, że jego zespół wyglądał w piątek lepiej kondycyjnie, szybkościowo niż rywal.

"Cały sezon ciężko pracowaliśmy nie tylko w trakcie spotkań, ale i na treningach, aby być dobrze przygotowanym na najważniejsze pojedynki sezonu. Nikt nie jest u nas zmęczony rozgrywkami" - dodał hokeista Unii.

GKS może zdobyć trzeci tytuł z rzędu. W poprzednim sezonie wygrał finałową rywalizację 4-0 ze swoim imiennikiem z Tychów.

Oświęcimianie do tej pory wywalczyli osiem tytułów mistrza Polski, ostatni raz w 2004 roku. Wówczas decydującą rywalizację wygrali z Podhalem Nowy Targ. (PAP)

autor: Rafał Czerkawski

rcz/ co/

eyJpZCI6IlBBUDQ4MTkyNjY0IiwiY29uX2lkIjoiUEFQNDgxOTI2NjQiLCJhY19pZCI6IjI5MjcyMjciLCJmcmVlX2NvbnRlbnQiOiIiLCJwYWdfbWFpbl9mcmVlIjoiMCIsImFwaV9wcm92X2lkIjoiUEFQIiwicHJvdl9pZCI6IlBBUCIsInR5cGUiOiJuZXdzIiwidGl0bGUiOiJFa3N0cmFsaWdhIGhva2Vqb3dhIC0gZGVjeWR1alx1MDEwNWNlIHN0YXJjaWUgbyBcInpcdTAxNDJvdG9cIiB3IG5pZWR6aWVsXHUwMTE5IHcgS2F0b3dpY2FjaCIsInBhZ19pZCI6IjgxNzQiLCJwYWdfYmxvY2tlZF9jb250ZW50IjoiMCIsImFwcF9maWVsZHMiOnsiaWQiOiJQQVA0ODE5MjY2NCIsImNvbnRlbnRfdHlwZSI6ImtleS50eXBlX2lkIiwidGl0bGUiOiJFa3N0cmFsaWdhIGhva2Vqb3dhIC0gZGVjeWR1alx1MDEwNWNlIHN0YXJjaWUgbyBcInpcdTAxNDJvdG9cIiB3IG5pZWR6aWVsXHUwMTE5IHcgS2F0b3dpY2FjaCIsImltYWdlIjoiIiwiYXVkaW8iOiJrZXkuYXVkaW9zLjAudXJsIiwiY2F0ZWdvcnkiOiIxNTAzMTAwMCJ9fQ==

[X]

Wykorzystujemy własne pliki cookie i pliki cookie podmiotów trzecich w celu poprawy jakości użytkowania, personalizacji treści i analizy statystycznej dotyczącej korzystania z witryny. Użytkownik może zmienić konfigurację lub zapoznać się z Polityką dotyczącą plików cookie.
Ustawienia Cookies
Akceptuj pliki cookie
Odrzuć pliki cookie
Zapisz ustawienie